Podróże w cieniu Eskulapa

O KSIĄŻCE PIOTRA WILANDA „PODRÓŻE W CIENIU ESKULAPA”.

               Nasz kolega prof. Piotr Wiland jest nie tylko znakomitym reumatologiem , ale także zapalonym podróżnikiem. Wybiera miejsca atrakcyjne, trudno dostępne i każdorazowo przygotowuje relację filmową ze swoich podróży. Potem już we Wrocławiu dzieli się swoimi wrażeniami z szerokim gronem przyjaciół, do których mam zaszczyt się zaliczać. Teraz  ukazuje się książka, w której autor opisuje wybranych 10 eskapad ze swoich 40-letnich wojaży. Każdorazowo wędruje śladami wybitnych osobistości związanych ze zwiedzanym zakątkiem świata.

               Grecja, która była  pierwszym celem podróży przed laty oglądana jest oczyma Zbigniewa Herberta, o którego problemach zdrowotnych autor  zafascynowany twórczością Herberta pisze obszernie.

               Kolejna przygoda związana jest z postacią Axela Munthe, szwedzkiego lekarza i pisarza, autora  „Księgi z San Michele”, która jest jego autobiografią. Spędził on większość swego życia na Capri, był lekarzem królowej szwedzkiej Wikorii Badeńskiej, która leczyła depresję wielomiesięcznymi pobytami  w okresie zimowym na Capri między innymi w towarzystwie swego prywatnego lekarza. Przyjmowała tam też liczne koronowane głowy, stąd życie dr Munthe było ciekawe i interesujące.

               Kolejne dwa eseje autor poświęcił spacerom po Lizbonie. W pierwszym wędrował śladami pierwszego portugalskiego laureata Nobla w dziedzinie medycyny Egasa Moniza, który pierwszy opisał metodę angiografii. Komitet Noblowski wyróżnił go jednak nagrodą za bardziej kontrowersyjną działalność, jaką było upowszechnienie lobotomii u osób z chorobami psychicznymi.

               Następnym wirtualnym towarzyszem spacerów po Lizbonie był laureat Nagrody Nobla w  dziedzinie literatury Jose Saramago. Prof. Wiland wykazuje się dobrą znajomością utworów portugalskiego noblisty i prowadzi nas po uroczych knajpkach lizbońskich, gdzie króluje fado i skąd pisarz czerpał natchnienie do swojej twórczości.

                Dotychczasowe podróże są w zasięgu naszych możliwości i część z nas może porównać swoje  własne doświadczenia z wrażeniami autora. Kolejna wyprawa to już pełna egzotyka czyli Indie. Tutaj  autor porusza się śladami charyzmatycznego przywódcy Indii, Ojca Narodu, Mahatmy Gandhiego. Autor opisuje problemy zdrowotne Gandhiego, jego głodówki i dzieli się z nami olbrzymią wiedzą dotyczącą historii Indii. Jego relacja jest zachęta do odwiedzenia tego kraju.

               Kolejne wyprawy to już zupełna egzotyka. Wyspy Fidżi na Pacyfiku zaskoczyły naszego kolegę kavą, która wcale nie jest kawą. Jest to napój przygotowany z korzeni pieprzu metystynowego, ma mieć działanie relaksujące i jego spożywanie ma charakter obrzędu  już od tysięcy lat. Jeszcze do końca XIX wieku wyspiarze uprawiali kanibalizm, a w muzeum można oglądać buty, które zostały po próbujących ich nawracać pastorze  Thomasie Bakerze.

               Misja Lambarene słynna z kilkudziesięcioletniego pobytu dr Alberta Schweitzera leży na terenie dzisiejszego Gabonu w Afryce. Tam leczył do końca swojego długiego życia, tam stworzył filozofię czci dla życia, tam za pieniądze z Nagrody Nobla w roku 1952 pobudował w miarę nowoczesny szpital i tam wreszcie został pochowany . Skromne muzeum przypomina o jego obecności w Afryce. Warto zacytować jedną z złotych myśli białego doktora:” czasem światło w nas jest bliskie wygaśnięcia, lecz rozpala się na nowo dzięki przeżyciu wywołanemu przez jakiegoś człowieka. Powinniśmy z głęboką wdzięcznością pamiętać o tych, którzy wzniecili w nas płomienie.”

               Etiopia jest kolejnym miejscem gdzie prowadzi nas autor książki. Kojarzy nam się  ona na ogół z cesarzem  Haile Selassie, którego postać opisał  Ryszard Kapuściński w swojej znakomitej książce „Cesarz”. Prof. Wiland pisze o tragicznym końcu cesarza, pisze o głodzie z powodu którego zginęło tysiące osób. Obecnie  w Etiopii idzie ku dobremu, zakończyła się trwająca wiele lat wojna z sąsiednią Erytreą, a urzędujący premier Abiy Ahmed Ali otrzymał w tym samym roku co Olga Tokarczuk pokojową nagrodę Nobla.

               Paragwajskie misje jezuickie ogłoszono w roku 1993 jako Miejsce Światowego Dziedzictwa Kultury. Są to ponoć najrzadziej odwiedzane pomniki UNESCO.  Autor zwiedził prawie wszystkie pobudowane na chwała bożą z wielkim rozmachem misje, które zaczęły upadać po rozwiązaniu zakonu jezuitów w XVIII wieku. Dzisiaj na terenie misji organizuje się cykl koncertów muzyki barokowej. Yerba mate to roślina ostrokrzewu paragwajskiego, która jest przygotowywana do  zalewania naparu niezwykle popularnemu w Ameryce Łacińskiej. Picie mate jest zachowaniem społecznym i należy do tradycji popołudniowych rodzinnych i nie tylko spotkań. Podobno ma ona udokumentowane działanie lecznicze.

               Dziesięć esejów książki prof. Piotra Wilanda, które powyżej zasygnalizowałem czyta się z prawdziwą przyjemnością i zainteresowaniem. Autor, który jest   błyskotliwym  erudytą wzbogaca naszą wiedzę o opisywanych miejscach. Dociera tam, gdzie nie dotrze żadna zorganizowana wycieczka. Każdorazowo wspomina też o problemach medycznych w odwiedzanych miejscach, co czyni omawianą  książkę szczególnie bliską naszemu lekarskiemu sercu. Gorąco polecam jako lekturę na zbliżający się czas wakacji, a prof. Wilandowi gratuluję lekkości pióra i doboru niezwykle pasjonujących miejsc swoich peregrynacji.


                                                                                                                                 Krzysztof Wronecki